100 x trening INDOOR ELITE!
Na naszym blogu możecie przeczytać wiele EPICKICH historii… Często przedstawione są tu ludzkie DRAMATY z tras imprez, w których bierzemy udział… Kto uważał na języku polskim w podstawówce wie, że brakuje tu jeszcze jednego rodzaju literackiego – LIRYKI. Jak liryka – to coś mistycznego. Nie ma nic bardziej mistycznego niż wtorkowe treningi indoor elite. Stąd z okazji małego jubileuszu krótka zabawa słowem 😉 ENJOY!
W sali w Fabryce Formy, skąd głośna muza dobiega
Obserwatorom, by nie opadła szczęka potrzebna jest COREGA
Swój trening indoor prowadzi Alpha (nie mylić z Omega)
_
Nieważne co nas dziś zastanie
Czy to ciężki obwód czy wyzwanie
Na pewno po treningu trzeba będzie zrobić pranie.
_
„Focus” panuje już od samego wejścia
między stacjami szybkie mamy przejścia
wyglądem przypominające z tego świata zejścia
_
Krótka rozgrzewka za nami
Na treningu często ćwiczymy parami
Mierząc się ze swymi różnymi bólami
_
Nie ma tu nigdy żadnego opier@lania
Jest zaś ryzyko naszym potem Fabryki zalania
i możliwość złych emocji z siebie wylania
_
Każdy z siebie jak może flaki wypruwa
A piłka lekarska między kozami fruwa
(no chyba, że akurat ścianę rozpruwa)
_
Słowa „Dam radę” naszym modłem
Burpee zaś tego treningu godłem
Wierzcie mi – nieraz prawie podłem 😉
_
Powiecie, że wierszyk tandetny i kiczem ryczy
Że tak suchy, że niech ktoś wody pożyczy
To nieważne – takich treningów w takim gronie Beton każdemu życzy!
/Koza z Betonu